Nie ma jednej dobrej pory na rozpoczęcie przygotowań. W zależności od kręgu kulturowego i zapełnienia harmonogramu, przygotowania mogą zacząć się o 9.00 rano lub wczesnym popołudniem. Inaczej wygląda to w Hiszpanii, gdzie na trzy godziny przed ślubem panna młoda wstała, a inaczej w Polsce, gdzie zabieganie jest co najmniej zauważalne i powszechne. Polecam wstać o normalnej porze, wypić dobrą kawę i zjeść porządne śniadanie w gronie najbliższych. Chyba, że żyjesz w Hiszpanii i nigdzie Ci się nie spieszy, to możesz też zaproponować śniadanie ekipie foto-wideo.

W większości przypadków pan młody może pozwolić sobie na późniejsze wstawanie. U fryzjera już raczej był, a makijaż mu zazwyczaj nie grozi. U panny młodej pojawia się wiele czasochłonnych procesów, które należy wziąć pod uwagę.
Fotograf najpierw odwiedza pana młodego o ustalonej godzinie. Jest to zazwyczaj trzy do czterech godzin przed ślubem. Żeby ułatwić mu pracę, warto wystawić w widoczne miejsce obrączki w pudełku i wywiesić elementy garderoby. Na pewno będzie chciał zrobić zdjęcia wspomnianym już obrączkom, bukietowi, garniturowi, musze lub krawatowi, butom, zegarkowi, perfumom i spinkom do koszuli, o ile występują. Oczywiście to pan młody decyduje, co ma zostać uwiecznione na zdjęciach. Ta część zajmie fotografowi kilkanaście minut. W tym czasie pan młody może już ubrać spodnie, koszulę, pasek i skarpetki.

Dalej przygotowania przebiegają dość schematycznie. Fotograf prosi duet w składzie: pan młody i świadek o założenie danej części garderoby (np. marynarki) i fotografuje czynność. Warto tu nadmienić, że ważniejsze od produktowych zdjęć ubrań jest wychwycenie interakcji między panem młodym a świadkiem. Dlatego ważne jest, by panowie czuli się swobodnie i nie krępowali się przed okiem obiektywu. Jeśli komuś z Was rytm serca drastycznie przyspieszył, uspokajam. Nawiązanie relacji między fotografem a panem młodym i świadkiem jest łatwe, nie wymaga nadzwyczajnych zdolności od nikogo. Fotograf tylko uchwyca dziejącą się rzeczywistość, pozwól jej się dziać. Jeśli jesteś panem młodym, rozmawiaj ze swoim świadkiem, jak gdyby nigdy nic. Potraktuj przygotowania jako zabawę. Nie ma nic lepszego od Twojego szczerego uśmiechu. No, ewentualnie uśmiech Twojej przyszłej żony.
A jeśli o żonie mowa… Fotograf po sfotografowaniu przygotowań pana młodego udaje się do panny młodej. Tutaj następuje powtórka z rozrywki. Ponownie warto przygotować fotografowi przedmioty takie jak welon, suknia ślubna, biżuteria, pierścionek zaręczynowy i buty. Po uchwyceniu ślubnych symboli fotograf wychodzi do innego pomieszczenia niż panna młoda z obsługującymi ją osobami. Nadszedł moment, by przebrać się i nałożyć ślubną suknię. Samo zakładanie sukni nie jest czynnością, którą warto fotografować. Panna młoda sama uzna za stosowny moment, w którym fotograf dołączy do niej i świadkowej. Zazwyczaj dołącza wtedy, gdy w sukni zaczyna się wiązać lub zapinać plecy. Tak jak w przypadku przygotowań u młodego, fotograf będzie prosił pannę młodą i świadkową o założenie poszczególnych elementów garderoby i uwieczniał ich interakcje. Każdy kolejny element dopełnia obraz. Każdą czynność można wręcz celebrować. Można napawać się tymi momentami.

Emocje rosną, panna młoda gotowa, pan młody zaraz przybędzie. Pierwsze spotkanie w nowych odsłonach może zostać zaaranżowane w tak zwany First look. Pierwsze spojrzenie, ujrzenie jej niezwykłego piękna w pełnej czystości bieli, napawanie się jego siłą zamkniętą w klasycznej, męskiej elegancji. To zdecydowanie warta uwiecznienia chwila. First look, jak i wszystko inne, nie jest obowiązkowy.

Po spotkaniu młodych nadchodzi czas na błogosławieństwo rodziców. Może ono wystąpić teraz, ale to od młodych zależy czas i miejsce błogosławieństwa. Jeśli im lub rodzicom zależy na zachowaniu prywatności w tej pięknej tradycji, można zdecydować się na błogosławieństwo dzień lub kilka dni wcześniej. Nie musi ono wystąpić w dniu ślubu. Dużo ważniejsze jest, by właściwie to przeżyć. Państwo młodzi mogą też spytać rodziców czy ich nie wspomóc w poszukiwaniu właściwej formy błogosławieństwa.

Wraz z końcem błogosławieństwa kończą się przygotowania, które uwiecznia fotograf. Ma teraz chwilę czasu, by udać się do kościoła przed parą młodą i przygotować do zdjęć w przestrzeni sacrum.
Cały ten artykuł ma na celu ułatwić Wam pracę z fotografem, ale wszystko i tak należy ustalić indywidualnie. Pamiętajcie, że to są Wasze przygotowania i to fotograf musi się do nich dostosować. On tylko spisuje tę opowieść, a Wy gracie w niej główne role.
PS.
Jeśli spodobał Ci się artykuł to zapraszam Cię do sprawdzenia pozostałych treści na stronie oraz do polubienia mojej strony na Facebooku i Instagramie. To tam w pierwszej kolejności informuję o nowych artykułach.
Jeśli spodobał Ci się artykuł to zapraszam Cię do sprawdzenia pozostałych treści na stronie oraz do polubienia mojej strony na Facebooku i Instagramie. To tam w pierwszej kolejności informuję o nowych artykułach.